Coraz więcej konsumentów chce ubezpieczać swój smartfon
Większość Polaków nie wyobraża sobie codziennego funkcjonowania bez smartfona pod ręką. Rośnie też zainteresowanie ubezpieczaniem takich urządzeń przed przypadkowym uszkodzeniem. Do tej pory polisą można było objąć wyłącznie nowy smartfon, kupiony w salonie operatora. Brakowało za to rozwiązań dla telefonów używanych. Grupa Ubezpieczeniowa Europa wprowadziła na rynek aplikację mobilną, za pośrednictwem której można wykupić polisę chroniącą wyświetlacz smartfona. To jedno z pierwszych takich rozwiązań w skali europejskiego rynku.
– Świadomość dotycząca ubezpieczenia sprzętów mobilnych rośnie wśród klientów. Nie jesteśmy w stanie poradzić sobie bez telefonu, więc ważne jest, żeby był sprawny. Dlatego coraz więcej klientów poszukuje takich ubezpieczeń – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Hanna Kalicińska, zastępca dyrektora Departamentu Partnerów Affinity w Grupie Europa.
W styczniowym badaniu Ipsos na zlecenie Huawei 95 proc. Polaków zadeklarowało, że zabiera ze sobą telefon, wychodząc z domu. Ponad połowa (52 proc.) ma ze sobą telefon co najmniej przez 13 godzin w ciągu doby, natomiast 43 proc. stwierdziło, że wraca po telefon, jeżeli zapomni zabrać go z domu –nawet jeżeli oznacza to spóźnienie do szkoły lub pracy.
Z ubiegłorocznego badania CBOS wynika, że z telefonów komórkowych korzysta już 92 proc. Polaków, z których 57 proc. to posiadacze smartfonów. Mobilne urządzenia zastępują szereg gadżetów, takich jak aparat, kalendarz, nawigacja GPS czy odtwarzacz muzyki. Prawie połowa Polaków (45 proc.) używa ich do przeglądania stron w internecie i portali informacyjnych, co trzeci (29 proc.) obsługuje media społecznościowe albo korzysta z komunikatorów, średnio co piąty (19 proc.) ogląda wideo, a co dziesiąty (12 proc.) – czyta książki na ekranie swojego telefonu.
– Statystyczny Polak ma półtora telefonu, a rocznie sprzedawanych jest około osiem milionów urządzeń. Oprócz tego są jeszcze miliony urządzeń w drugim obiegu – mówi Hanna Kalicińska.
Z danych Grupy Europa wynika, że w 2017 roku w Polsce było aktywnych ponad 52 mln kart SIM, co oznacza, że na jednego Polaka przypada statystycznie 1,4 telefonu. Sprzedaż nowych urządzeń jest z kolei szacowana na około 8,5 mln sztuk rocznie.
Ponieważ większość Polaków nie wyobraża sobie już codziennego funkcjonowania bez smartfona pod ręką, rośnie zainteresowanie ubezpieczaniem takich urządzeń przed przypadkowym uszkodzeniem. Ceny takich polis wahają się od 10 zł w telekomach do 25–30 proc. wartości telefonu w stacjonarnych sieciach sprzedaży.
– Na rynku są ubezpieczenia, które chronią zarówno od uszkodzeń mechanicznych, awarii telefonu, jak i od zalania czy kradzieży. Zalania stanowią marginalne przypadki, ponieważ nowe telefony są w większości wodoszczelne. Mają też blokady antykradzieżowe, więc takich sytuacji klientom też przytrafia się coraz mniej. Z naszych doświadczeń wynika natomiast, że ponad 80 proc. uszkodzeń to właśnie uszkodzenia wyświetlacza – mówi Hanna Kalicińska.
Do tej pory ochroną ubezpieczeniową można było objąć wyłącznie nowy smartfon, kupiony w salonie operatora. Brakowało za to rozwiązań dla telefonów używanych, z drugiej ręki, które stanowią rosnący segment rynku.
– Od pięciu lat zajmujemy się ubezpieczeniami telefonów – zarówno w telekomach, jak i w stacjonarnych sieciach sprzedaży. Widzimy na tym rynku rosnącą sprzedaż i duży potencjał, ale też cały niezagospodarowany segment. Urządzenia sprzedawane przez internet, Allegro i inne portale aukcyjne czy nawet drugi obrót telefonami w komisach – dla tego typu sprzętów z drugiej ręki nie było dotąd żadnych ubezpieczeń. Stąd pomysł na Screenity – aplikację, dzięki której będzie można ubezpieczyć każdy telefon – tłumaczy przedstawicielka Grupy Europa.
Screenity to jedno z pierwszych takich rozwiązań – nie tylko w skali polskiego, lecz także europejskiego rynku. Narzędzie umożliwia ubezpieczenie każdego telefonu – w tym również używanego – w każdym miejscu i o każdej porze. Aplikacja najpierw zdalnie skanuje stan wyświetlacza telefonu. Jeśli nie stwierdzi żadnych uszkodzeń, klient otrzymuje ofertę ubezpieczenia.
– Aplikacja jest bardzo prosta. W dwie minuty jesteśmy w stanie ubezpieczyć swój telefon. Na początku weryfikujemy stan wyświetlacza – czy nie jest on potłuczony, czy jest sprawny. Następnie klient wypełnia bardzo krótki wniosek i płaci za ubezpieczenie z poziomu aplikacji. Można zapłacić jednorazowo albo cyklicznie, a wszystko trwa nie więcej niż dwie minuty – mówi Hanna Kalicińska.
Cena polisy w zależności od opcji zaczyna się od 9,99 zł miesięcznie (lub 108 zł przy płatności jednorazowej), a suma ubezpieczenia wynosi 1000 zł. W przypadku uszkodzenia urządzenia – na przykład wskutek upadku – koszt naprawy smartfona pokrywa ubezpieczyciel. Polisa obejmuje usługę door-to-door – uszkodzony telefon odbiera kurier, który po naprawie zwraca go pod wskazany adres.
Aktualnie Grupa Europa pracuje nad wypuszczeniem wersji Screenity na iPhone’y i system operacyjny iOS, która powinna być dostępna w perspektywie najbliższych dni.
– Przez ostatnich pięć lat ubezpieczyliśmy prawie milion telefonów – to naprawdę bardzo dużo. Liczymy na to, że takie narzędzia jak Screenity, czyli aplikacja do ubezpieczania telefonów, spowoduje wzrost świadomości klientów i dostępności takich ubezpieczeń – mówi Hanna Kalicińska.
Na całym świecie urządzenia mobilne ma ponad pięć miliardów ludzi, a na jednego użytkownika przypada średnio 1,6 numeru telefonicznego – wynika z raportu „Digital in 2017 Global Overview”, przygotowanego przez We Are Social i Hootsuite. Natomiast agencja Zenith („Mobile Advertising Forecasts 2017”) szacuje, że w 2018 roku na świecie liczba posiadaczy smartfonów wzrośnie o kolejne 7 proc., do poziomu 66 proc.
Może to Ci się spodoba
Kupujemy wodoszczelny smartfon
Smartfon, którego obudowa wytrzyma więcej niż zwykły deszcz można nazwać telefonem wodoszczelnym. Urządzenie, które ma standard IP67 albo IP68 przez czas wytrzyma całkowite zanurzenie w wodzie. W poniższym zestawieniu prezentujemy
Jak troszczyć się o tapicerkę skórzaną w samochodzie?
Samochody ze skórzaną tapicerką są postrzegane jako bardziej prestiżowe, jeśli jednak czynimy takie założenie, niemal natychmiast musimy dodać, że konieczne jest uwzględnienie tego, że jest to skóra zadbana. Warto więc
Polski rynek giełdowy budzi zainteresowanie inwestorów
Pochodzący ze Szwajcarii inwestor i ekonomista, zwolennik austriackiej szkoły ekonomii, przedkładającej mechanizmy wolnego rynku nad regulacyjne działanie państwa Marc Faber postrzega warszawską giełdę jako interesujące miejsce do inwestowania. Ekonomista uważa, że
Zaciszny dom w Łomiankach
Łomianki to niewielkie miasteczko położone w województwie mazowieckim, w powiecie warszawskim zachodnim. Miejsce to od stolicy oddalone jest o niespełna 20 km. Miasto mieści się w pobliżu Puszczy Kampinoskiej, leży
Rewitalizacja szansą dla wielu polskich miast
Prawidłowo przeprowadzona rewitalizacja może pobudzić do życia dany obszar miasta, zwiększyć jego atrakcyjność inwestycyjną i poprawić jakość życia mieszkańców – podkreślają eksperci Deloitte. To jednak wymaga od władz samorządów nie tylko przemyślanej
Gdy szef każe pracować dłużej, czyli kiedy powiedzieć „nie” nadgodzinom
Zdarzają się sytuacje, kiedy musimy zostać w pracy dłużej. Niektórzy pracownicy traktują to jako możliwość wykazania się, dodatkowego zarobku, inni woleliby poświęcić ten czas na życie prywatne. I choć w
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to skomentuj post