78 proc. firm otrzymuje płatności nawet 30 dni po terminie

Ponad połowa polskich firm została zmuszona do zaakceptowania dłuższych terminów płatności – wynika z Europejskiego Raportu Płatności 2017 przygotowanego przez Intrum Justitia. Zdecydowania większość przedsiębiorców otrzymuje zapłatę 30 dni po terminie, a 13 proc. czeka na nią nawet do 60 dni. Jeśli doliczymy do tego średni czas określony na fakturze, daje nam to 2 lub 3 miesiące bez wpływów na konto firmy. Zdaniem 45 proc. z nich to celowe działanie kontrahentów. 

Na podstawie Europejskiego Raportu Płatności 2017 możemy wyróżnić cztery najważniejsze powody opóźnianych płatności. Są to przede wszystkim trudności finansowe kontrahentów oraz celowe opóźnienia w płatnościach. Na ten drugi powód wskazuje aż 45 proc. badanych. Pozostałe dwa powody wymieniane przez respondentów to nieefektywne procedury administracyjne klientów oraz spory dotyczące dostarczanych produktów i usług – komentuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes wyniki badania Katarzyna Płusa, ekspertka Intrum Justitia.

Wprawdzie ryzyko związane z zatorami płatniczymi jest w tym roku niższe niż w ubiegłym, wciąż jednak wiele przedsiębiorstw zmaga się z nieterminowymi płatnościami. Ma to znaczący wpływ na stabilność finansową firmy. 30-dniowe opóźnienie w płatności standardowej faktury na 30 dni oznacza dla przedsiębiorcy dwa miesiące bez wpływów. Jedna trzecia firm wskazuje, że najpoważniejszą ich konsekwencją jest utrata płynności finansowej.

Wymieniane były także utrata dochodów, zagrożenie dla istnienia firmy, brak możliwości rozwoju i co za tym idzie – brak możliwości zatrudniania pracowników i konieczność zwolnień. Przed takim dylematem staje co piąty pracodawca – mówi Katarzyna Płusa.

Co ciekawe, tylko co trzeci przedsiębiorca przekazuje niezapłacone faktury do windykacji. Robią to średnio po upływie 83 dni od terminu płatności.

Chcąc uniknąć nieterminowych płatności, przedsiębiorcy najczęściej wybierają przedpłatę – wskazuje na to 38 proc. respondentów. Wśród innych środków zapobiegawczych znalazły się faktoring, gwarancje bankowe, ubezpieczenia wierzytelności czy wcześniejsza ocena zdolności kredytowej kontrahentów. Niestety, prawie połowa, bo aż 42 proc. przedsiębiorców nie stosuje żadnego z wymienionych środków zapobiegawczych – mówi ekspertka Intrum Justitia.

Z podobną skalą problemu zatorów płatniczych zmagają się takie europejskie kraje jak Portugalia i Hiszpania. Tam również kontrahenci czekają średnio 30 dni od terminu z faktury. Najkrócej na zaległe płatności czekają firmy austriackie – średnie opóźnienie wynosi tu ok. 10 dni.

Narastający problem nieterminowych płatności dostrzegła Komisja Europejska, z której inicjatywy powstały przepisy o zwalczaniu zaległości w rozliczeniach między firmami.

Okazuje się, że tylko 8 proc. polskich przedsiębiorców zna dyrektywę Unii Europejskiej w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach. Jest to bardzo słaby wynik na tle średniej w UE, gdzie znajomość dyrektywy deklaruje 31 proc. firm. Co pocieszające, przedsiębiorcy twierdzą, że doskonale znają przepisy krajowe dotyczące opóźnionych i nieuregulowanych płatności. Aż 63 proc. twierdzi, że ma taką wiedzę i jest to o 6 punktów procentowych lepszy wynik niż wynosi średnia europejska – mówi Katarzyna Płusa.

Ankietowani przez Intrum Justitia przedsiębiorcy podkreślali, że problem zatorów płatniczych mogłyby rozwiązać nowe regulacje prawne. 42 proc. firm opowiada się za wprowadzeniem bardziej restrykcyjnych przepisów. Tylko 17 proc. twierdzi, że lepsze byłyby dobrowolne inicjatywy ze strony firm.

Nieterminowe płatności mają negatywny wpływ na system gospodarczy w całej Europie, ponieważ powodują zmniejszony przepływ środków finansowych. Gdyby kontrahenci otrzymywali na czas wszystkie zobowiązania, to regularny zastrzyk gotówki pozwalałby im na rozwój firmy, na inwestycje, na zatrudnianie nowych pracowników. To wszystko mogłoby się przyczynić do wzrostu gospodarczego w całej Europie – mówi Katarzyna Płusa.

Previous Klienci coraz częściej przenoszą rachunki do innych banków
Next Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju zainwestował już w Polsce 8,5 mld euro

Może to Ci się spodoba

Polskie firmy przodują w delegowaniu pracowników do Niemiec i Austrii

Już co piąty delegowany w Europie jest Polakiem. Większość wysyłanych pracowników to doświadczone osoby, informatycy i inżynierowie. Przekłada się to na zarobki – w Austrii i Niemczech są znacznie wyższe niż w innych krajach wybieranych

Po spadkach na giełdzie sytuacja na jakiś czas się poprawi

Zarówno w krótkim, jak i w długim terminie perspektywy dla rynków finansowych są niekorzystne, choć prawdopodobnie szczyty obecnej hossy są jeszcze przed nami. Lata 2018–2019 mogą się okazać okresem bessy – ocenia Adam

Firma 1Comments

Czy warto założyć jednoosobową spółkę z o.o.?

Nie wszyscy wiedzą, że spółka z ograniczoną odpowiedzialnością może posiadać jedynie jednego udziałowca. Czym różni się więc taki podmiot od tego, który posiada co najmniej kilku wspólników? Jakie są jego

Ministerstwo Rozwoju będzie premiować firmy farmaceutyczne, które inwestują w kraju i zatrudniają polskich naukowców

Branża farmaceutyczna jest jednym z motorów innowacyjności polskiej gospodarki. Dlatego Ministerstwo Rozwoju chce premiować firmy, które najmocniej przyczyniają się do jej rozwoju. Te, które inwestują w Polsce i zatrudniają polskich naukowców, będą mogły

Firma 1Comments

Technologia polskiej spółki może zrewolucjonizować system finansowy

Technologia blockchain służy do rejestrowania transakcji w kryptowalutach. Polska spółka stworzyła rozwiązanie, które pozwala zapisywać w niej transakcje przeprowadzane tradycyjnymi walutami, takimi jak złoty, frank czy brytyjski funt. Cyfryzacja tradycyjnego pieniądza może

Kiedy faktoring się opłaca?

Utrata płynności finansowej to duże obciążenie dla każdej firmy. Aby się przed nią uchronić, warto skorzystać z usług instytucji zajmujących się faktoringiem. Jest to dobre rozwiązanie szczególnie dla tych przedsiębiorstw,

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to skomentuj post

Zostaw odpowiedź