Rynek pracy zaczyna należeć do pracownika

Bezrobocie w Polsce systematycznie spada. Rząd w swojej prognozie założył, że pod koniec przyszłego roku wyniesie niewiele ponad 8 proc. Rynek pracy zaczyna zatem należeć do zatrudnionych, których głos podczas negocjowania umów zaczyna się liczyć bardziej niż pracodawców. Możliwa jest zatem presja na wzrost wynagrodzeń.

– Rynek pracy powoli zaczyna należeć do pracownika – zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Krzysztof Wołowicz, główny ekonomista BPS TFI SA. – Pociąga to za sobą rozliczne konsekwencje, chociażby w postaci większego prawdopodobieństwa presji płacowej.

Obecnie takie żądania, jak precyzuje Krzysztof Wołowicz, nie są jeszcze częste i nie mają dużego znaczenia dla gospodarki ze względu na utrzymującą się już drugi rok deflację, czyli spadek cen. Powoduje ona, że pracownicy nie odczuwają jeszcze tak dużej presji, aby domagać się podwyżek.

– Ale pojawiają się już symptomy tego rodzaju zachowań i są widoczne, chociażby ostatnie propozycje rządu dotyczące podniesienia płacy minimalnej i najniższej stawki godzinowej – wskazuje Wołowicz. – To czynniki, które w przyszłości będą coraz silniej oddziaływać na rynek pracy. Spodziewamy się, że wynagrodzenia będą się zwiększały systematycznie, podobnie jak zatrudnienie.

Jak informuje Główny Urząd Statystyczny w swojej ostatniej publikacji bezrobocie rejestrowane w maju tego roku wyniosło w Polsce 9,1 proc. i było niższe o 0,4 proc. w stosunku do kwietniowego odczytu. W maju 2015 roku bez pracy natomiast pozostawało 10,7 proc. osób czynnych zawodowo.

– Poprawa na rynku pracy jest wyraźna, co pokazują dane – mówi Wołowicz. – Potwierdza to również rząd, który w przyszłorocznych założeniach budżetowych podaje, że pod koniec 2017 roku bezrobocie ukształtuje się na poziomie 8,1 proc. Trend jest zatem wyraźny i systematyczny. Spodziewamy się, że w najbliższym czasie zostanie utrzymany i pod koniec br. osób bez pracy będzie wyraźnie poniżej 10 proc., może nawet w okolicach dziewięciu.

Według GUS w pierwszym kwartale bieżącego roku niewyrównany sezonowo, liczony w cenach stałych roku poprzedniego PKB Polski zwiększył się realnie o 3 proc. (wobec wzrostu o 4,3 proc. podczas poprzednich trzech miesięcy). Dynamika popytu krajowego wyniosła 4,1 proc., natomiast inwestycje spadły o 1,8 proc.

Zdaniem ekspertów na tempo rozwoju krajowej gospodarki pozytywny wpływ może mieć wzrost konsumpcji powodowany rządowym programem „Rodzina 500 plus”. Skorzystać na nim powinny przede wszystkim sektory przemysłowy oraz usługowy. Prawdopodobnie będzie również impulsem do wzrostu wolumenów importu.

– Jesteśmy raczej optymistycznie nastawieni do tempa wzrostu gospodarczego – informuje Krzysztof Wołowicz z BPS TFI SA.– Nasza pierwotna prognoza bazowa zakładała wzrost na poziomie 3,8 proc. Wszyscy jednak wiemy, że w pierwszym kwartale rozwój spowolnił wyraźnie do 3 proc. Obecnie wydaje się, że 3,8 proc. byłoby zbyt optymistycznym poziomem. Ale myślę, że wzrost o mniej więcej 3,6–3,7 proc. jest nadal możliwy do osiągnięcia.

Zdaniem Krzysztofa Wołowicza druga połowa roku powinna być wyraźnie lepsza niż pierwsza. Wynika to z pełnego wdrożenia rządowego programu pomocy gospodarstwom domowym wychowującym więcej niż jedno dziecko „Rodzina 500 plus”, który w najbliższych miesiącach powinien jeszcze bardziej pobudzić konsumpcję.

– Ostatnie dane o sprzedaży detalicznej są nie najgorsze, ale nadal wydaje się, że jest tam jeszcze potencjał do nieco większych dynamik wzrostu – tłumaczy Wołowicz. – Produkcja przemysłowa też rośnie w tempie kilkuprocentowym. W drugiej połowie roku zaczną się pojawiać już pierwsze realizacje projektów unijnych nowej perspektywy finansowej na lata 2014–2020, które powinny pomóc inwestycjom. Do tej pory były one najsłabszym elementem polskiego wzrostu gospodarczego. Natomiast eksport wygląda bardzo dobrze.

Jak podaje GUS, w pierwszym kwartale tego roku sprzedaż zagraniczna towarów z Polski osiągnęła wartość 43,9 mld euro, o 1,7 proc. wyższą niż przed rokiem. W tym czasie import wyniósł 42 mld euro i był o 0,8 proc. wyższy niż podczas pierwszego kwartału 2015 roku. Takie wyniki przełożyły się na zwiększenie nadwyżki obrotów towarowych Polski o ponad 0,4 mld euro, do 1,9 mld euro.

Ostatnie obserwowane od wielu tygodni osłabienie złotego wydaje się czynnikiem wspierającym polski eksport i sądzimy, że jego wkład do PKB będzie dodatni i stopniowo powinien się zwiększać – twierdzi Wołowicz. – Większość czynników w tym roku jest zatem pozytywna. Pewne ryzyka związane są głównie z otoczeniem zewnętrznym, tzn. brexitem, wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych i spowolnieniem gospodarki chińskiej.

Previous Reforma administracji podatkowej ma zwiększyć ściągalność podatków
Next Sukcesja firm na nowych zasadach. Trwają konsultacje propozycji przepisów Ministerstwa Rozwoju

Może to Ci się spodoba

Wiadomości 0 Comments

Polska gospodarka bardziej odporna na krach niż dekadę temu

Z analiz ekonomistów DNB Banku i Deloitte wynika, że w przypadku kryzysu większość analizowanych sektorów nie odczułaby dużego spadku przychodów. Wyjątkiem byłby handel detaliczny, na który potencjalny krach wpłynąłby najmocniej. Eksperci podkreślają, że

Wiadomości 0 Comments

Dobre perspektywy przed polską giełdą

Zdaniem analityków Templeton Asset Management TFI jesień na światowych giełdach będzie udana, ponieważ światowa gospodarka stabilnie się rozwija. W Polsce dobre wyniki notować mogą spółki informatyczne oraz eksportowe. Eksperci przypominają, że

Wiadomości 11 komentarzy

Inwestuj w ziemie dla siebie i swojej rodziny

Czy zastanawiasz się, w co zainwestować zgromadzone przez lata środki? Analizujesz wszystkie opcje, sprawdzasz co będzie zarazem opłacalne, bezpieczne i do tego korzystne dla ciebie i całej twojej rodziny? Może

Wiadomości 0 Comments

ZUS chce trafić do najmłodszych Polaków

W tym roku kilkadziesiąt tysięcy uczniów szkół ponadgimnazjalnych z całej Polski będzie miało lekcje z ubezpieczeń społecznych. W ramach projektu „Lekcje z ZUS” młodzież zdobywa praktyczną wiedzę z zakresu prowadzenia własnej działalności gospodarczej i przysługujących

Wiadomości 0 Comments

Rośnie popularność Polski wśród zagranicznych turystów

Liczba zagranicznych turystów odwiedzających Polskę rośnie z roku na rok – w 2017 przyjechało ich ponad 18,3 mln i zostawili w naszym kraju blisko 33 mld zł. Rosnącą frekwencją cieszą się m.in. Kraków, Gdańsk czy Wrocław,

Wiadomości 1Comments

Centrale telefoniczne

W dzisiejszych czasach, wszystkie przedsiębiorstwa muszą spełniać odpowiednie warunki kontaktu z klientem. W niektórych miejscach konsultanci są do naszej dyspozycji nawet 24 godziny na dobę. Coraz większą popularność zyskują również

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to skomentuj post

Zostaw odpowiedź