Studenci chcą większego zaangażowania uczelni i firm w ich proces edukacji

Zdaniem studentów brak doświadczenia zawodowego to największa bariera w zdobyciu pierwszej pracy. Tymczasem zarówno uczelnie wyższe, jak i firmy w niedostatecznym stopniu dbają o przygotowanie młodych ludzi do wykonywania zawodu. Brakuje przede wszystkim staży i opieki mentorskiej. Zdaniem 90 proc. pobierających naukę na studiach konieczna jest praktyczna współpraca nauki z biznesem.

– Najkorzystniejszym sposobem wsparcia młodych przygotowujących się do podjęcia pierwszej pracy jest współpraca uczelni z biznesem – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Karol Leszczyński, dyrektor programu „Start na rynku pracy” Fundacji Inicjatyw Młodzieżowych. – Najlepiej układa się ona na szczeblu lokalnym, gdy miejscowy ośrodek naukowy współpracuje z regionalnym pracodawcą.

Współpraca nauki z przedsiębiorstwami nie jest mocną stroną polskiej gospodarki. Jak wynika z badania „Start na rynku pracy” realizowanego przez Fundację Inicjatyw Młodzieżowych (FIM) i Parlament Studentów RP, przeszło 90 proc. osób pobierających naukę na uczelniach wyższych jest zdania, że należy rozwijać praktyczną współpracę pomiędzy takimi ośrodkami a przedsiębiorstwami.

Największą barierą w podjęciu zatrudnienia – według studentów – jest bowiem brak praktycznego przygotowania (74 proc.). Dopiero na kolejnych miejscach plasują się wysokie wymagania pracodawców (51 proc.) oraz brak wiedzy o zasadach funkcjonowania współczesnego rynku pracy (38 proc.).

– Młodzi ludzie dbają o to, by mieć jak największe doświadczenie, ale nie wszyscy wiedzą, jak to zrobić, brakuje im też często możliwości – komentuje Karol Leszczyński. – Praktyki podczas studiów powinny być wysokiej jakości, młodzi ludzie muszą być prowadzeni przez pracodawcę, a następnie otrzymać informację o tym, czy sobie poradzili, oraz wynagrodzenie za pracę. Gdy współpraca jest w taki sposób prowadzona, studenci osiągają najlepsze efekty. Pracodawcy z kolei mogą wykształcić pracowników, którzy później zasilą szeregi zatrudnionych. Jednak takich przedsięwzięć w skali kraju nie ma niestety wiele.

Z badania wynika, że jako największe ułatwienie w zdobyciu posady studenci postrzegają znajomości (71 proc.). W dalszej kolejności wymieniali także prestiż uczelni (37 proc.) oraz konkretne jej działania, w tym działalność biura karier (18 proc.). Dla pracodawcy sam dyplom często ma mniejsze znaczenie, a ważniejsze są kompetencje.

– Tymczasem z naszych badań wynika, że 40 proc. studentów nie wie nawet, gdzie na ich uczelni znajduje się biuro karier, więc trudno mówić o dobrym wsparciu w tym zakresie ze strony placówki naukowej – zauważa Karol Leszczyński. – Na taką sytuację składa się wiele czynników. Po pierwsze, nie odpowiedzieliśmy sobie do dzisiaj w Polsce na pytanie, czy uczelnia jest po to, żeby kształcić pracowników, czy po prostu ludzi na danych kierunkach. Nie wiemy, czy ważniejsze jest zdobycie wiedzy ogólnej, czy przygotowanie do zawodu. W wyniku tego programy często nie są dopasowane do żadnej z tych form działania, co utrudnia kształcenie.

Drugim czynnikiem – zdaniem Leszczyńskiego – jest zmieniający się w Polsce bardzo szybko rynek zatrudnienia.

– Wiele lat temu mieliśmy duże bezrobocie, rynek należał do pracodawcy, a obecnie wskaźnik ten systematycznie spada. Dodatkowo w kraju przebywa i pracuje prawie milion obywateli Ukrainy – przypomina Karol Leszczyński. – Zmiana programu studiów tymczasem zajmuje około 7–8 lat.

Z badania FIM i Parlamentu Studentów RP wynika to również z tego, że dotychczasowe dobre praktyki zarówno uczelni, jak i pracodawców zmierzające do ułatwienia studentom wejścia na rynek pracy charakteryzują się bardzo niskim poziomem znajomości.

– W nawiązywaniu kooperacji placówki naukowej z biznesem pole do popisu mają organizacje akademickie – zauważa Karol Leszczyński. – Powinny dawać one swoim członkom możliwość działania, ułatwiać zdobywanie kontaktów, wiedzy, kompetencji, których uczelnia nie daje.

Previous Umowa pożyczki pod zastaw - na co szczególnie zwracać uwagę?
Next Zmiany w unijnych przepisach o delegowaniu pracowników mogą zatrząść polskim rynkiem pracy

Może to Ci się spodoba

Już milion osób współpracuje z branżą sprzedaży bezpośredniej

Firmy z branży sprzedaży bezpośredniej od kilku lat bardzo dobrze radzą sobie na polskim rynku. W 2017 roku odnotowały blisko 5-proc. wzrost obrotów – do 3,3 mld zł, a liczba współpracujących

Firma 1Comments

Więcej firm i projektów otrzyma finansowe wsparcie

Od 2023 wsparcie unijne będzie zdecydowanie mniejsze niż obecnie. Aby wzrost gospodarczy osiągnięty dzięki środkom unijnym był impulsem do dalszego rozwoju, na większą skalę powinny być stosowane instrumenty zwrotne, czyli

Konsultant IT – kiedy jego pomoc jest niezbędna?

Zarówno małe, jak i duże firmy dostrzegają potencjał postępu technologicznego i chętnie inwestują w nowoczesne systemy informatyczne. Usprawnienia systemów informatycznych oraz doradztwo branżowe zapewniają konsultanci IT. Kiedy warto zwrócić się

Roll up – niewielkie, ale skuteczne narzędzie reklamowe

Roll upy to coraz popularniejsze nośniki reklamowe. Z ich możliwości z roku na rok korzysta coraz więcej przedsiębiorców, którzy doceniają ich uniwersalny charakter oraz szerokie możliwości. Roll upy posiadają bardzo

Pozytywna obecność w mediach przekłada się na reputację mark

Pozytywna obecność marki w mediach, na którą składa się wyrazisty, wiarygodny przekaz i współpraca z blogerami czy influencerami, to dziś jeden z podstawowych elementów budowania jej reputacji. Ta przekłada się na konkretne korzyści finansowe

Ponad 70 proc. produkcji Drutexu idzie na eksport

Już co piąte okno sprzedawane w Europie jest produkowane w Polsce. Rośnie nie tylko produkcja, lecz także eksport. Firma Drutex zanotowała w ubiegłym roku 19-proc. wzrost, a na przychody w wysokości 620 mln zł największy

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to skomentuj post

Zostaw odpowiedź