Pojawienie się listów zgody pozwoli na rejestrowanie większej liczby znaków towarowych
Dzięki listom zgody podmioty trzecie mogą zgaszać do rejestru znaki towarowe podobne lub nawet takie same dla identycznych towarów lub usług. Głównym beneficjentem zmian są podmioty z tej samej grupy kapitałowej, które często posługują się podobnymi lub identycznymi oznaczeniami, a jedynie lekko zmodyfikowanymi na potrzeby danego kraju. Na nowych przepisach korzystają też spółki w żaden sposób ze sobą niezwiązane. Jedynym warunkiem uzyskania rejestracji jest wyrażenie pisemnej zgody przez uprawnionego do wcześniejszego znaku.
– Listy zgody to nowa instytucja w prawie własności przemysłowej. Przedsiębiorcy i praktycy od dawna postulowali wprowadzenie tej zmiany, gdyż znacząco ułatwia współistnienie podobnych lub nawet takich samych znaków towarowych, jeśli w praktyce nie kolidują one ze sobą – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Marek Rumak, radca prawny w kancelarii Affre & Wspólnicy.
Dotychczas listy zgody nie miały decydującego wpływu na decyzję Urzędu Patentowego RP, jeśli stwierdzono, że jeden znak towarowy koliduje w pewien sposób z innym. Od 1 grudnia 2015 roku zmieniło się to w znaczący sposób. Wystarczy zgoda jednego z podmiotów i inna firma również może zarejestrować dany znak. Wcześniej nie było do tego podstawy prawnej.
Jak podkreśla ekspert, na zmianach najbardziej skorzystają firmy ze sobą powiązane, należące do tej samej grupy kapitałowej, które posługują się podobnymi oznaczeniami w ramach grupy.
– Dotychczas, gdy spółka z jakiegoś kraju europejskiego miała zarejestrowany wspólnotowy znak towarowy, ale chciała również w polskim Urzędzie Patentowym zgłosić i zarejestrować znak towarowy, który zawierał elementy zbieżne z wcześniejszymi, to był z tym problem. Nie istniała żadna podstawa prawna, która pozwalałaby na rejestrację takiego znaku towarowego w Polsce, mimo że spółka matka udzielała na to zgody – tłumaczy Rumak.
Jak wskazuje ekspert, listy zgody pozwalają na rejestrację większej liczby znaków towarowych. Co więcej, korzystają na tym nie tylko spółki powiązane ze sobą, lecz także te, których nie łączy żaden związek. Choć podczas prac legislacyjnych pojawiał się pomysł, że instytucja ta powinna dotyczyć firm z jednej grupy kapitałowej, to nie ma obecnie żadnych przeszkód, żeby skorzystały z niej inne firmy. Wystarczy tylko zgoda spółki uprawnionej do wcześniejszego znaku.
– Tak naprawdę nie było żadnych powodów, żeby utrzymywać dotychczasowy stan prawny. Jeżeli firmy porozumiewają się i udzielają zezwolenia na rejestrację takich samych lub podobnych znaków, to nie ma uzasadnionych powodów, dla których takie znaki nie mogłyby współistnieć na rynku – ocenia radca prawny.
Firma, która ma prawo do wcześniejszego identycznego lub podobnego znaku towarowego, powinna w liście zgody dokładnie wskazać na rejestrację jakiego znaku wyraża zgodę i dla jakich towarów i usług. Jeżeli późniejszy znak towarowy ma mieć postać znaku słowno-graficznego lub graficznego, to w liście zgody powinno się też znaleźć zdjęcie przedstawiające jego wizerunek. Co istotne, listy mogą zostać wykorzystane nawet w przypadku naruszenia przez planowany znak towarowy praw autorskich czy majątkowych. Wystarczy, że właściciel praw wyrazi na to zgodę.
– W praktyce będzie to dotyczyć przede wszystkim firm powiązanych kapitałowo, gdzie spółka matka jest z zagranicy, a spółka polska chce zarejestrować podobny lub taki sam znak, tylko z polskim akcentem. Myślę jednak, że beneficjentem mogą być również firmy, które choć teoretycznie są dla siebie konkurencją, to jednak są nakierowane na innych odbiorców docelowych – przekonuje Marek Rumak.
Zgodnie z grudniową nowelizacją przepisów Urząd Patentowy RP może zwolnić zgłaszającego znak towarowy częściowo z opłaty za zgłoszenie znaku towarowego. Może ono sięgać nawet 80 proc. Wcześniej było to możliwe tylko przy zgłoszeniu wynalazku lub wzoru użytkowego.
Może to Ci się spodoba
W przyszłym roku szczegółowe kontrole tarcz covidowych.
– Pandemia zmusiła rząd, nie tylko polski, do specjalnych działań, czyli nadzwyczajnej pomocy. Taka pomoc musi być jednak udzielana w sposób przejrzysty, czytelny i w granicach rozsądku – podkreśla Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby
Procedowana ustawa o wyrobach medycznych wprowadza wielomilionowe kary za drobne błędy formalne
W Sejmie trwają prace nad ustawą o wyrobach medycznych, która ma do polskiego prawa zaimplementować unijne regulacje. Przedstawiciele sektora medycznego podkreślają jednak, że wiele propozycji wychodzi poza ramy rozporządzenia, co więcej, może
Dozwolony użytek w celach edukacyjnych – dla kogo i na jakich zasadach
20 listopada 2015 r. wchodzi w życie nowelizacja Ustawy o ochronie praw autorskich nadająca prawo do bezpłatnego wykorzystywania dzieł w procesie dydaktycznym. Jeszcze na etapie dopracowywania projektu rodziło się wiele
Zaliczka czy zadatek. Zabezpiecz się przed nierzetelnym wykonaniem umowy
W życiu prywatnym, jak i zawodowym często dokonujemy różnego rodzaju przedpłat mających na celu zapewnienie dostawcy towaru lub przedsiębiorcy, który ma świadczyć nam określoną usługę, że nie wycofamy się z
Prawa autorskie – kary za łamanie praw twórców zbyt surowe
Żądanie trzykrotności stosownego wynagrodzenia za zawinione naruszenie praw autorskich jest niezgodne z Konstytucją – orzekł Trybunał Konstytucyjny. Prawo musi działać w obronie poszkodowanego, ale też nie może być przyczynkiem do
Ministerstwo Finansów chce wprowadzić Konstytucję Podatkową w II połowie 2020 roku
W ciągu najbliższych tygodni projekt nowej ordynacji podatkowej trafi do akceptacji rządu. Prawdopodobnym terminem wejścia w życie nowych przepisów jest druga połowa 2020 roku – mówi wiceminister finansów Filip Świtała. Ordynacja

0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to skomentuj post