Polska gospodarka bardziej odporna na krach niż dekadę temu
Z analiz ekonomistów DNB Banku i Deloitte wynika, że w przypadku kryzysu większość analizowanych sektorów nie odczułaby dużego spadku przychodów. Wyjątkiem byłby handel detaliczny, na który potencjalny krach wpłynąłby najmocniej. Eksperci podkreślają, że największym zagrożeniem dla polskiej gospodarki są ekonomiczne wstrząsy w Chinach i USA. Za to najbardziej prawdopodobne w tym roku są negatywne impulsy z rynku we Włoszech i Hiszpanii.
– Wydaje się, że polska gospodarka jest dzisiaj lepiej przygotowana na kryzys podobny do tego z lat 2008–2009. Większość branż zanotowałaby mniejszy spadek dynamiki sprzedaży niż w czasie poprzedniego krachu. Dotyczy to przede wszystkim branży motoryzacyjnej, telekomunikacyjnej i informatycznej, handlu hurtowego i branży związanej z ochroną zdrowia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Artur Tomaszewski, prezes zarządu DNB Bank Polska.
Jak wynika z najnowszego raportu „Negatywne szoki gospodarcze. Stress-testy polskiej gospodarki w 2017 roku” przygotowanego przez bank korporacyjny DNB i ekspertów firmy doradczej Deloitte, niemal wszystkie branże w gospodarce wydają się bardziej odporne na pogorszenie koniunktury niż w czasie poprzedniego kryzysu. Nie dotyczy to jednak produkcji żywności i handlu detalicznego.
– Wyjątkiem jest produkcja artykułów spożywczych, której dynamika w 2009 r. uległa poprawie, ale przy obecnej strukturze gospodarki miałoby miejsce jej lekkie osłabienie. Działem, który straciłby najwięcej, jest handel detaliczny, który musiałby się liczyć z pogorszeniem dynamiki sprzedaży o blisko 13 punktów procentowych. Z symulacji wynika, że przynajmniej część polskiej gospodarki w zakresie analizowanych sektorów wydaje się odporniejsza niż w momencie ostatniego kryzysu – prognozuje Artur Tomaszewski.
– Zrobiliśmy symulację, aby sprawdzić, jak wybrane branże poradziłyby sobie w przypadku kryzysu podobnego do tego, który wystąpił w 2009 roku. Otóż w większości analizowanych branż pogorszenie dynamiki przychodów byłoby mniejsze, niż miało to miejsce wówczas. Odzwierciedla to fakt, że polskie przedsiębiorstwa zwiększały produktywność, zmniejszały koszty, lepiej zarządzały swoją działalnością. Model ekonometryczny wychwytuje to, że są dziś lepiej przygotowane na potencjalny kryzys – potwierdza Katarzyna Piętka-Kosińska, ekonomistka Deloitte Consulting SA.
Autorzy raportu zwracają uwagę na to, że blisko dekadę od wybuchu globalnego kryzysu sytuacja gospodarcza, społeczna i polityczna na świecie staje się coraz bardziej nieprzewidywalna. Rosną napięcia zarówno w krajach rozwiniętych, jak i rozwijających się. Tylko w ostatnim roku miało miejsce referendum w sprawie brexitu, wybory prezydenckie w USA. Wiosną i jesienią odbędą się kolejno wybory prezydenckie we Francji i wybory parlamentarne w Niemczech.
W UE trwają spory dotyczące federalizacji, napływu imigrantów, zwłaszcza z państw islamskich, i stosunków z Rosją. Obserwatorzy sceny politycznej oceniają, że rozpoczął się proces dezintegracji Unii i to samo może czekać strefę euro. Niepokój budzą zapowiedzi nowego prezydenta USA Donalda Trampa dotyczące wojny handlowej z Chinami oraz zmiany w strategii militarnej i politycznej tego państwa. Wciąż trwają też konflikty na Ukrainie i w Syrii oraz związane z nimi napięcia w polityce międzynarodowej. To istotne o tyle, że sytuacja polityczna jest pochodną sytuacji ekonomicznej – podkreślają eksperci.
– Decyzje polityczne wynikają częściowo z sytuacji ekonomicznej. Niektóre gospodarki europejskie nie odrobiły jeszcze strat wywołanych recesją. Mam na myśli zwłaszcza Włochy i Hiszpanię. Pozostałe mają niski wzrost gospodarczy. Podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych mogą być dla nich testem. Będzie to również ważne dla Polski, ponieważ wszystko, co się dzieje wokół, ma – z uwagi na handlową i kapitałową ekspansję polskich firm – coraz większy wpływ na naszą gospodarkę – mówi Katarzyna Piętka-Kosińska, ekonomistka Deloitte Consulting SA.
Z symulacji „Stress-testy polskiej gospodarki w 2017 roku” wynika, że polska gospodarka jest dziś najbardziej wrażliwa na ekonomiczne wstrząsy w Chinach i USA oraz w największych państwach europejskich: w Niemczech, Włoszech, Francji, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Negatywne impulsy z tych rynków mogłyby się przełożyć na największe spadki dynamiki polskiego PKB. Zarówno najbardziej prawdopodobny, jak i jednocześnie dotkliwy dla polskiej gospodarki byłby kryzys we Włoszech lub w Hiszpanii.
– Gospodarki Chin i Stanów Zjednoczonych miałyby największy wpływ na Polskę. Jednocześnie w tych dwóch gospodarkach prawdopodobieństwo kryzysu jest relatywnie niskie. Nie ma takich ewidentnych zagrożeń. Bardziej prawdopodobne są kryzysy w kilku gospodarkach europejskich, zwłaszcza w Hiszpanii, Włoszech i na Ukrainie. W tym przypadku siła rażenia byłaby mniejsza, aczkolwiek wciąż spora – mówi Katarzyna Piętka-Kosińska.
Ekonomiści wskazują, że kryzys w Europie uderzyłby w Polskę głównie poprzez eksport i inwestycje zagraniczne, ale też rynki finansowe. Statystyki pokazują, że eksport stanowi obecnie 51 proc. polskiego PKB, z czego niemal 80 proc. trafia na rynki państw Wspólnoty. Natomiast z bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski napływa rokrocznie około 40 mld zł – wynika z danych NBP. Dlatego kryzys w Niemczech czy Francji, które są największymi inwestorami, przełożyłby się również na odpływ kapitału z Polski.
– Od wejścia do UE otrzymaliśmy w formie bezpośrednich inwestycji zagranicznych ponad 500 mld zł. To więcej niż środki unijne strukturalne i spójności. W coraz większym stopniu są to reinwestowane zyski, a więc firmy obecne na polskim rynku reinwestują osiągane tutaj zyski. Potencjalny kryzys w danym kraju mógłby wpłynąć na to, że te zyski byłyby transferowane za granicę, co oczywiście uszczupliłoby kapitał dostępny w Polsce – wyjaśnia Katarzyna Piętka-Kosińska.
Artur Tomaszewski, prezes zarządu DNB Bank Polska, podkreśla, że wpływ globalnego kryzysu lub negatywnego szoku gospodarczego na polską gospodarkę, w szczególności na poszczególne jej sektory, jest trudny do oszacowania, ponieważ nigdy do końca nie wiadomo, jak zachowają się podmioty gospodarcze, a zwłaszcza konsumenci.
– Wyniki raportu są oparte na skomplikowanym modelu ekonometrycznym, który wiąże dynamikę przychodów ze sprzedaży w danej branży z agregatami makroekonomicznymi. Natomiast nie ma oczywiście pewności co do tych scenariuszy, ponieważ kryzysy są jak wirusy: mutują i za każdym razem atakują niespodziewanie i z innej strony – zaznacza Artur Tomaszewski.
Może to Ci się spodoba
Sprzęt IBM – milowy krok w rozwoju technologii informatycznych
Amerykańskiego przedsiębiorstwa IBM z siedzibą w Armonk (stan Nowy Jork) nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, jednakże nie wszyscy znają historię tego giganta od wielu lat działającego w branży nowoczesnych technologii.
Jakie dokumenty są potrzebne by otrzymać na konto szybką pożyczkę przez Internet?
Pożyczki online to wśród Polaków jeden z najpopularniejszych sposobów finansowania nieprzewidzianych wydatków. Oferujące je instytucje pozabankowe podkreślają, że klient może liczyć na proste procedury i szybki przelew środków. Sprawdź, czy
E-peers: kompetencje zamknięte w algorytmie
Jak skutecznie rozwijać swoją karierę, poszerzając posiadane kompetencje? Jak znaleźć lepszą pracę albo awansować dzięki rozwojowi umiejętności? To tylko część możliwości, które daje e-peers.com – portal i platforma komunikacyjna, pozwalająca
Dzieci spędzają średnio około 18 godzin tygodniowo w internecie
Ponad połowa dzieci w wieku 10–15 lat ma urządzenia mobilne z dostępem do internetu. Większość regularnie korzysta z mediów społecznościowych i aplikacji. Tymczasem każde, nawet pozornie niewinne zachowanie, jak zdjęcie opublikowane na Instagramie czy
Coraz więcej Polaków korzysta z bankowości mobilnej
Rośnie liczba cyfrowych użytkowników bankowości. Na popularności zyskuje zwłaszcza kanał mobilny. Łącznie korzysta z niego już 10 mln osób, z czego 6,6 mln za pomocą aplikacji. Jednym z liderów w tym zakresie jest Citi
Transport drobnicowy: rekordowe obroty i ich przyczyny
Polska branża logistyczna nie może ostatnimi czasy narzekać na brak zleceń i okazji do wykazania się – szczególnie jeżeli chodzi o transport drobnicowy. Ten sektor spedycji cieszy się ogromnym zainteresowaniem,

0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to skomentuj post