Większość fałszywych newsów służy reklamie albo polityce

Od czasu wyborów prezydenckich w USA postprawda i fake newsy stały się medialnie głośnym tematem, ale i narastającym problemem. Spreparowane informacje, rozpowszechniane głównie w mediach społecznościowych, służą zwykle zwiększeniu wpływów z reklam albo celom politycznym. Za walkę z dezinformacją odpowiedzialne są w równym stopniu media, jak i sami internauci. 

– Fake news i postprawda to formy określonego przekazu komunikacyjnego, który jest w odpowiedni sposób zmanipulowany, tak aby odbiorca miał określonego rodzaju przekonanie i w odpowiedni sposób rozumiał daną informację – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Mateusz Grzesiak, doradca biznesowy i psycholog.

Fake newsy, czyli fałszywe informacje, rozprzestrzeniają się głównie dzięki mediom społecznościowym i są narastającym w internecie problemem. Ich autorzy rozpowszechniają je zwykle w celach zarobkowych (na przykład chcąc zwiększyć zyski z reklam) albo propagandowych, nastawionych na konkretny cel. Nieprawdziwe informacje często tworzą i podają dalej także internetowi hejterzy i trolle.

– Fake newsy umieszczane są w internecie przez dwa rodzaje źródeł. Z jednej strony mamy do czynienia z osobami, które celowo manipulują przekazem, bo chcą dzięki temu coś zyskać, na przykład namówić wyborców do głosowania na określoną partię. Tak samo hejter może budować zasięgi na swoim serwisie dzięki fałszywej informacji, budując je niejako na popularności znanej osoby. Drugim źródłem są osoby nieświadome, które po prostu przekazują dalej informację, bo dobrze się klika – mówi Mateusz Grzesiak.

Według badań amerykańskiego serwisu BuzzFeed dezinformacja ma większy zasięg i grono odbiorców niż prawdziwe newsy, a w większości przypadków jej celem jest osiągnięcie zysków finansowych albo korzyści politycznych.

– Fake newsy umieszczone w mediach społecznościowych, dotyczące zarówno osób, jak i całych organizacji, mają kolosalne znaczenie. Dzisiaj za pomocą postprawdy czy fake newsa można zniszczyć komuś reputację albo wręcz przeciwnie zbudować ją. Jak podaje serwis PolitiFact, Donald Trump w oparciu o postprawdę prawdopodobnie wygrał wybory, bo w 70 proc. jego przekazy w trakcie kampanii mijały się z prawdą – zaznacza Mateusz Grzesiak.

Problem rozprzestrzeniania fałszywych i spreparowanych informacji okazał się na tyle poważny, że największy z serwisów społecznościowych Facebook zdecydował się walczyć z tym zjawiskiem. Od marca tego roku przy niewiarygodnych wiadomościach pojawia się ostrzegający, czerwony trójkąt z wykrzyknieniem, który sygnalizuje, że news nie jest zgodny z prawdą. Ponieważ nieprawdziwe informacje rozprzestrzeniają się głównie przez media społecznościowe, to na nich leży gros odpowiedzialności za walkę z tym problemem.

– Media społecznościowe i internet mają do odegrania ogromną rolę w walce z fake newsami oraz postprawdą, dlatego że to głównie one generują zniekształcone przekazy. Wcześniej służyły one przekazywaniu rzeczywistości. Jeżeli określona wiadomość jest przekazywana przez kolejne źródła, to za każdym razem, niczym w dziecięcej zabawie w głuchy telefon, przekaz się zmienia i na samym końcu jest już zupełnie inny niż oryginał. To jest relatywizacja prawdy – zauważa Mateusz Grzesiak.

Walkę z internetową propagandą i zalewem fake newsów zapowiedział już Donald Trump. Po wybuchu konfliktu na Ukrainie działania wymierzone w rosyjską propagandę i postprawdę podjęło wiele europejskich rządów. Jak podkreśla Mateusz Grzesiak, podstawą walki z tym zjawiskiem jest jednak obiektywizm i zdrowy rozsądek internautów.

– Polacy muszą się jeszcze dużo nauczyć, jak odróżniać fake newsy od informacji prawdziwych. Potwierdzają to badania. Holendrzy uważają, że 80 proc. informacji umieszczanych w social media nie do końca należy ufać. W przypadku Polaków 53 proc. badanych, głównie z pokolenia millenialsów, uważa, że takie informacje są warte zaufania w przeciwieństwie do mediów tradycyjnych, którym nie wierzy 60 proc. Z całą pewnością powinniśmy mieć większy dystans do tego, co czytamy w internecie, racjonalnie podchodzić do informacji i weryfikować ją, zamiast od razu oceniać – mówi Mateusz Grzesiak.

Previous Po spadkach na giełdzie sytuacja na jakiś czas się poprawi
Next Czy warto założyć jednoosobową spółkę z o.o.?

Może to Ci się spodoba

Wiadomości 0 Comments

Jaki odkurzacz wybrać dla seniora?

Seniorzy często szukają urządzeń, które ułatwią im życie i umożliwią wykonywanie codziennych czynności bez trudu. Odkurzacz to jedno z takich urządzeń, które może okazać się szczególnie przydatne dla seniorów. Jednak,

Wiadomości 1Comments

3 sprawdzone sposoby oszczędzania pieniędzy na emeryturę. Który najlepszy?

Coraz gorętsza staje się dyskusja na temat przyszłych świadczeń emerytalnych z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. To żadna tajemnica, że emerytury będą coraz niższe, w niektórych przypadkach mogą sięgnąć nawet zaledwie ok.

Wiadomości 0 Comments

Sektor ubezpieczeniowy wdraża coraz więcej innowacji. Branża goni bankowość

Polski sektor bankowy należy do najbardziej zaawansowanych technologicznie na świecie. Banki w Polsce błyskawicznie adaptują nowinki technologiczne, a towarzystwa ubezpieczeniowe próbują dotrzymać im kroku. Oczekiwania klientów i rozwój branży insurtech wymuszają wdrażanie innowacji. Ubezpieczyciele stawiają na

Wiadomości 0 Comments

Wymiana walut online staje się coraz popularniejsza

Szacuje się, że wartość obrotów w internetowych kantorach wyniosła w 2015 roku blisko 30 mld zł. Branża rosła w tempie ponad 20 proc. Choć w tym roku dynamika może być nieco mniejsza, to przedstawiciele

Wiadomości 0 Comments

Dlaczego warto skorzystać z usług tłumacza przysięgłego języka angielskiego?

Tłumaczenia oficjalnych dokumentów, umów czy zaświadczeń wymagają często zachowania najwyższej staranności językowej oraz prawnej. W takich sytuacjach nieoceniony okazuje się tłumacz przysięgły języka angielskiego, który gwarantuje, że tekst będzie zgodny

Wiadomości 1Comments

Szanse i wyzwania dla branży wynajmu aut

Od kilku lat branża wypożyczania samochodów notuje spore wzrosty. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów, rynek Rent a Car w ubiegłym roku urósł o

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to skomentuj post

Zostaw odpowiedź