Przetargi realizowane przez MON szansą dla polskich firm na wzmocnienie ich potencjału i pozycji na świecie

Przetargi realizowane przez MON szansą dla polskich firm na wzmocnienie ich potencjału i pozycji na świecie

Niezwykle ważne jest, żeby polskie firmy przemysłu obronnego były zaangażowane w modernizację polskiej armii. To powinien być priorytet na równi z samą modernizacją – przekonuje Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters. Krajowy przemysł ma potencjał, by dostarczyć większość wyposażenia i uzbrojenia, które zamierza kupić wojsko. Do 2022 r. z puli 130 mld zł przeznaczonych na modernizację armii pozostaje do wykorzystania 78 mld zł. To pieniądze, które jeśli zostaną zainwestowane w Polsce, przyczynią się do rozwoju technologicznego przemysłu obronnego i zwiększą jego potencjał eksportowy.

– Zaktualizowany program modernizacji polskiej armii zakłada na ten cel 78 mld zł. To, czy uda się zrealizować ten plan, zależy od nas wszystkich. W dużej mierze od resortu obrony, w jaki sposób będzie organizował zamówienia, przetargi i jak bardzo realistyczne będzie miał oczekiwania i wymagania wobec sprzętu – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters.

Jednym z priorytetów zamówień MON są dziś śmigłowce. Resort obrony chce zakupić 16 śmigłowców: osiem maszyn dla prowadzonych przez Wojska Specjalne misji poszukiwawczo-ratowniczych w warunkach bojowych oraz osiem przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych i prowadzenia misji ratowniczych na morzu. Poprzedni przetarg, unieważniony przez obecny rząd, zawierał wiele nieprawidłowości, w tym uznany za nieracjonalny przez ekspertów pomysł zakupu tzw. jednej platformy, czyli maszyn do wszystkiego.

– To ważne, żeby obecny przetarg został zrealizowany szybko i żeby nie kosztował ogromnych pieniędzy. W naszym przekonaniu nie można sobie pozwolić tym razem na żadne eksperymenty – mówi Krystowski. – Dlatego oferujemy śmigłowiec AW-101, który jest konstrukcją sprawdzoną, ma wersję do zwalczania okrętów podwodnych w odróżnieniu od naszego konkurenta (Airbus Helicopters – red.), oferującego śmigłowiec.

Podobnie wygląda sytuacja, jeśli chodzi o przetarg na śmigłowce dla wojsk specjalnych. Oferowane przez zakład PZL-Świdnik śmigłowce AW-101 sprawdziły się m.in. w armii włoskiej i brytyjskiej, gdzie znane są pod nazwą „Merlin”.

Nowy przetarg ogłoszony przez MON zakłada, że w pierwszej kolejności maszyny trafią do sił specjalnych, następne zaś do marynarki wojennej. Gdyby zamówienie trafiło do firm, które mają w Polsce własne fabryki, byłby to ważny krok wzmacniający polski przemysł zbrojeniowy.

– Niezwykle ważne jest to, żeby polskie firmy przemysłu obronnego były zaangażowane w modernizację polskiej armii. To powinien być priorytet na równi z samą modernizacją. Nieprzypadkowo wszystkie potężne armie świata są wspierane przez równie potężne przemysły obronne. Przewaga na polu walki to nie jest tylko przewaga polegająca na wyćwiczeniu żołnierza na posługiwaniu się sprzętem, lecz także przewaga polegająca na stosowaniu techniki, technologii, jaka jest dla przeciwnika niedostępna. Dlatego ważne jest, żeby kontrolować właśnie ten obszar i żeby go rozwijać, bo w dłuższym okresie, to właśnie decyduje  o zwycięstwie – mówi Krystowski.

Polska Grupa Zbrojeniowa jest głównym partnerem MON w realizacji Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP. To PGZ odpowiada za większość wojskowych zamówień, m.in. na produkcję dywizjonowych modułów ogniowych, produkcję systemu obrony przeciwlotniczej czy przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych. PGZ buduje też współpracę z zagranicznymi koncernami, które dysponują nowoczesnymi technologiami.

Największe polskie firmy, również te będące częścią międzynarodowych koncernów, są związane z PGZ umowami, dzięki którym mogą się dzielić technologią, wiedzą i zamówieniami z partnerami grupy.

– Potencjał eksportowy polskiego przemysłu zbrojeniowego jest ciągle niedoceniany. Mamy dużo produktów, które jesteśmy w stanie z powodzeniem oferować dla odbiorców zagranicznych – tłumaczy Krystowski. – W Świdniku jesteśmy w stanie wyprodukować dowolny śmigłowiec, który jest w ofercie grupy Leonardo, jeżeli skala zamówienia uzasadniałaby tego typu rozwiązanie. Gdyby Polska postanowiła zakupić u nas 16 śmigłowców AW-101, to te śmigłowce będziemy produkowali w Świdniku. 

AW-101, w armii brytyjskiej znany jako „Merlin”, to wielozadaniowy śmigłowiec, który pozwala na realizację najtrudniejszych misji typu CSAR, SAR oraz zwalczanie okrętów podwodnych i nawodnych. W zależności od konfiguracji maszyny mogą przewozić ponad 30 osób, 20 żołnierzy z pełnym wyposażeniem lub 8 żołnierzy sił specjalnych. Ten model może zostać uzbrojony w trzy karabiny maszynowe kalibru 7,62 mm.

Previous Tekstylia, czyli odzież do promocji swojej marki!
Next Polskie górnictwo należy związać z energetyką i postawić na czyste technologie węglowe

Może to Ci się spodoba

Firma 1Comments

Młody idzie po pożyczkę na firmę

Według danych GUS bezrobocie wśród młodych do 24 roku życia wyniosło w I kwartale 2014 r. ponad 27 %, nie mniejszy wskaźnik procentowy dotyczy osób do 35 r.ż. Nie ma

Jak poprawić przepływ informacji w firmie? Najlepsze wskazówki

Sprawny przepływ informacji jest fundamentem dobrej komunikacji w firmie. Jeśli na tym polu występują jakieś zaburzenia, to będzie to mieć bezpośrednio negatywny wpływ nie tylko na wydajność pracy, ale też

PARP – Wsparcie dla młodych, MŚP i firm w regionie wschodniej Polski 2014-2020

Polska Akademia Rozwoju Przedsiębiorczości zakłada, że na innowacyjność, wsparcie małych i średnich firm, osób młodych, które planują otworzyć firmę oraz pomoc dla regionu wschodniej Polski, zostanie przeznaczone 20 mld euro.

Jak znaleźć idealny telefon do pracy – poradnik

Szukasz idealnego smartfona do pracy? Nie zależy Ci na tym, aby telefon prezentował możliwości najnowszej generacji, ale wciąż istotny jest dla Ciebie sprawny system i solidne oprogramowanie? Skorzystaj z naszego

Zakończono rozbudowę fabryki VELUX w Gnieźnie. Powstało blisko 100 nowych miejsc pracy

Grupa VELUX zainwestowała w zaplecze produkcyjne w Polsce w ciągu ostatnich 5 lat już blisko 600 mln zł. Niedawno zakończyła trwającą dwa lata rozbudowę zakładu w Gnieźnie, największego na świecie producenta metalowych i plastikowych komponentów

Zbiórki pieniędzy od społeczności internetowej stają się formą pozyskiwania kapitału na rozwój spółek

Crowdinvesting ułatwia spółkom pozyskanie środków na rozwój. Chętnie korzystają z niego przede wszystkim początkujące przedsięwzięcia, np. start-upy. Dla emitentów crowdinvesting to szansa na pozyskanie większego grona inwestorów, a dla nich z kolei oznacza

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to skomentuj post

Zostaw odpowiedź