Myślenie projektowe podbija polskie firmy
Design thinking, czyli myślenie projektowe, to metoda pracy bardzo popularna w Stanach Zjednoczonych, którą coraz chętniej adaptują polskie firmy. Aby ją wdrożyć, nie potrzeba dużych nakładów – wystarczy czas i odpowiedni, interdyscyplinarny zespół. Design thinking przynosi firmom wymierne korzyści, m.in. w postaci przewagi konkurencyjnej i zwiększonych przychodów. Ponieważ metoda jest nastawiona na rozwiązanie problemów i potrzeb użytkowników, zyskują również klienci.
– Design thinking polega na zbadaniu prawdziwych potrzeb naszych odbiorców, a następnie stworzeniu dla nich rozwiązania, które ściśle odpowiada tym potrzebom. To znaczy, że nie zaczynamy od pomysłu na rozwiązanie, ale od tego, żeby jak najlepiej poznać jego użytkownika. Ta metoda bardzo skraca czas, który jest potrzebny na wprowadzenie produktu na rynek. Sprawia, że praca jest bardziej produktywna – więcej tam działania niż rozmawiania. Natomiast na poziomie efektów komercyjnych ta metoda pozwala nam stworzyć unikalne rozwiązanie, które bardzo precyzyjnie trafia w potrzeby naszych klientów, co przekłada się na przewagę konkurencyjną – mówi agencji Newseria Biznes Irek Piętowski, konsultant innowacji i trener design thinking w agencji konsultingowej DT Makers.
Design thinking, czyli myślenie projektowe, to metoda twórczego rozwiązywania problemów. Jej celem jest tworzenie nowych, innowacyjnych rozwiązań w oparciu o głębokie zrozumienie potrzeb ich użytkowników. Opiera się na pobudzaniu kreatywności i wykorzystywaniu niesztampowych metod pracy. Metoda design thinking jest bardzo popularna w Stanach Zjednoczonych już od lat 90., podobnie w Europie Zachodniej. Powoli podbija też polski biznes.
– Ostatnie dwa lata były boomem na design thinking. Popularność tej metody cały czas rośnie – mówi Irek Piętowski. – Jest to bardzo uniwersalna metoda, która pozwala tworzyć rozwiązania na styku różnych branż, czyli tam, gdzie np. bankowość styka się z retailem czy branżą wellness, farmacją, transportem albo logistyką.
Aby przestawić się na myślenie projektowe, firma nie potrzebuje dużych nakładów. Wystarczy czas i odpowiedni zespół – interdyscyplinarny, składający się z ludzi z różnych działów firmy, z różnym wykształceniem i doświadczeniem. Bardzo ważne jest to, żeby nie byli zanadto obciążeni innymi obowiązkami – część ich zadań powinna zostać przekazana ich współpracownikom, żeby uwolnić czas potrzebny na pracę nad nowymi pomysłami i innowacjami.
– Dla pracowników oznacza to dużo ciekawszy i bardziej dynamiczny sposób pracy, niż klasycznie przyjęło się w biznesie. Poznawanie naszego użytkownika jest źródłem wielu cennych odkryć, które często są zaskakujące. Dla pracowników oznacza to, że muszą być gotowi, by zmierzyć się z wieloma rzeczami, których wcześniej nie mieli świadomości, a które wyszły w trakcie trwania tego procesu – mówi Irek Piętowski.
Jak podkreśla, wdrożenie metody design thinking przynosi firmom wymierne korzyści, m.in. w postaci przewagi konkurencyjnej i zwiększonych przychodów.
– Mogę podać przykład jednej z największych firm technologicznych w Stanach Zjednoczonych, firmy o wieloletnich tradycjach. W ciągu 3 lat zaoszczędziła prawie 21 mln dol. Korzyści ekonomiczne z wdrożenia design thinking w tym czasie zostały wycenione na ponad 50 mln dol., a czas wdrażania innowacyjnych rozwiązań został skrócony o 75 proc. To są spektakularne wyniki i bardzo konkretne korzyści – mówi Irek Piętowski.
Przykładem takiego rozwiązania, które powstało na bazie design thinking, jest „Keep the Change”, wdrożone w 2006 roku przez Bank of America IDEO. Pozwala ono przenieść ideę skarbonki ze świata offline do online’u – za każdym razem, kiedy klient płaci kartą, np. 9 zł za kawę na wynos, ta kwota jest zaokrąglana do 10 zł i złotówka automatycznie trafia na jego konto oszczędnościowe. To rozwiązanie przyniosło Bank of America 2,5 mln nowych klientów w pierwszym roku od jego wdrożenia.
– Wprowadzenie tej metody do firmy wiąże się na pewno z wyszkoleniem pracowników, żeby potrafili tą metodą pracować, mogli nabrać doświadczenia. Ale koszty pracy tą metodą nie są większe niż tradycyjnymi. Dzięki temu, że metoda design thinking jest elastyczna, produktywna i nastawiona na działanie, oszczędzamy zasoby, czyli wysiłek, czas i pieniądze. Można więc powiedzieć, że za wdrożeniem design thinking idą większe oszczędności niż koszty –podkreśla trener design thinking w DT Makers.
Może to Ci się spodoba
Nowe zasady podatkowe i pandemia uelastyczniają rynek pracy. Coraz więcej osób staje się GIGerami i pracuje na własny rachunek przy wielu projektach
GIGerzy to osoby, które pracują nad różnymi projektami dla różnych pracodawców, najczęściej z domu lub innego miejsca spoza biura. W 2025 roku będą oni stanowić 15 proc. pracowników w skali całego globu, a
Pracodawca może odwołać pracownika z urlopu wypoczynkowego, ale może to być dla firmy kosztowna decyzja
Odwołanie pracownika z wakacji oznacza, że firma powinna zwrócić zatrudnionemu środki, które ten poniósł w związku z odwołaniem. Mogą to być środki wydane na organizację wypoczynku i koszty powrotu do domu. Zwrotem mogą być
Kariera na botoksie
W Polsce coraz więcej pracowników osób decyduje się na zabiegi medycyny estetycznej. Nie są to już tylko osoby pracujące na stanowiskach kierowniczych w korporacjach. Na zabieg z wykorzystaniem botoksu czy
Do Niemiec może wyjechać nawet połowa zatrudnionych w Polsce Ukraińców
Tylko w I półroczu 2019 r. zarobki Ukraińców w Polsce wzrosły o 10 proc. W ciągu 5 lat wzrost ten sięgnął już 70 proc. Wyższe zarobki mogą jednak nie wystarczyć, by zatrzymać Ukraińców na
Pracodawcy poszukują studentów i osób tuż po studiach
Niskie bezrobocie sprawia, że przedsiębiorstwa coraz chętniej przyjmują do pracy osoby młode, studentów ostatnich lat oraz absolwentów tuż po szkołach, bez doświadczenia. W I kwartale liczba ofert staży i praktyk kierowanych do
Działalność menadżerska członka zarządu nie podlega VAT
Skoro podatnik nie wykonuje działalności w swoim imieniu i na własny rachunek, lecz w imieniu zarządzanej spółki, to czynności świadczone przez niego na podstawie kontraktu menedżerskiego nie podlegają VAT –
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to skomentuj post