Pracodawca i pracownik – trudna sztuka kompromisu
Strony być może mają dobrą wolę, ale nie potrafią negocjować. Od razu wykładają karty na stół i maksymalizują żądania – mówi prof. Janusz Czapiński.
Kto z kim prowadzi negocjacje?
Pierwszy poziom, na którym próbuje się osiągnąć kompromis to rozmowy pomiędzy pracodawcą a pracownikami. Pracowników reprezentują związki zawodowe bądź, jeśli te nie funkcjonują w danym zakładzie pracy, niezrzeszone grupy pracownicze.
Jeśli problem nie znajduje rozwiązania, a osiągnięcie porozumienia jest konieczne dla zachowania spokoju społecznego, wówczas do dialogu włączają się przedstawiciele rządu. Pracodawców w takich rozmowach reprezentują związki pracodawców. Dotychczas kwestie pracownicze rozwiązywane były przy udziale Trójstronnej Komisji ds. Społeczno – Gospodarczych. Od listopada 2015r. obowiązuje nowa formuła rozmów trójstronnych.
Rada Dialogu Społecznego
RDS to nowe forum współpracy przedstawicieli pracowników, pracodawców i rządu. W Radzie zasiądzie 59 osób – ze strony pracodawców, związkowców i rządu oraz po jednym przedstawicielu prezydenta, prezesa NBP i GUS.
W odróżnieniu od Trójstronnej Komisji, gdzie przewodniczącym był zawsze przedstawiciel rządu, w RDS naprzemiennie przewodzić będą reprezentanci związków pracowniczych, pracodawców oraz rządu. To wskazuje na słabnące znaczenie władzy w debacie pomiędzy zatrudnianymi, a zatrudniającymi.
Zdaniem ekspertów istnieją dwa powody tej zmiany. Pierwszy to nikłe zaangażowanie, czy wręcz ignorowanie przez rząd potrzeb prowadzenia dialogu społecznego. Drugim jest wzrost znaczenia i poprawa jakości dialogu na linii pracodawca – załoga.
Autonomiczny dialog szansą dla przedsiębiorstw
Polskie zakłady pracy mają dużo do zrobienia w sferze wypracowywania porozumień pomiędzy pracodawcą, a załogą – oceniają eksperci. Poprawy wymaga zarówno sposób prowadzenia negocjacji, jak i jakość rozmów. Nie sposób nie zauważyć jednak, że rozmowy na poziomie przedsiębiorstw przynoszą lepsze efekty, niż te prowadzone przy udziale władz. „Na szczeblu przedsiębiorstw zaczęto wreszcie poruszać ważne i prawdziwe problemy, często omijane przy okazji posiedzeń komisji trójstronnej- komentuje prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski.
Nawet jeśli pracodawcy i pracownicy nie osiągną pełnego konsensusu w trakcie rozmów bezpośrednich to takie spotkania owocują ważnymi ustaleniami wstępnymi, pierwszymi porozumieniami i stanowią podstawę do szerszego dialogu pomiędzy pracodawcami, pracownikami, ich reprezentantami i rządem. To rozwiązanie jest znacznie lepsze dla przedsiębiorców oraz pracobiorców jako bezpośrednich beneficjentów decyzji, które zapadają na forum.
Związki pracodawców i pracobiorców jako strony dialogu
Organizacje związkowe pracodawców i pracowników reprezentują dwie grupy interesów. Przedmiotem sporów między nimi są kwestie prawa pracy i płacy minimalnej. Wydaje się, że istotnym problemem jest osiągnięcie takiego poziomu dyskusji, by efektem spotkań nie było zaspokajanie roszczeń jednej strony kosztem drugiej, a wspólne działanie na rzecz dobra przedsiębiorstwa. Tylko równowaga pomiędzy stronami dialogu może stworzyć perspektywy rozwoju firmy i zadowolenia pracowników. Świadomość tego faktu pozwala coraz częściej zawierać kompromisy już na poziomie przedsiębiorstwa.
Organizacje pracodawców, jak i związki pracowników cechuje długoletnie doświadczenie, szeroka praktyka oraz znajomość funkcjonowania przedsiębiorstw i mechanizmów rządzących rynkiem pracy. Reprezentują interesy wszystkich sektorów gospodarki. Ich reprezentacja wydaje się być nieodzowna zarówno w dialogu na poziomie przedsiębiorstwa, branży, jak i na szczeblu krajowym.
Polacy zrzeszają się niechętnie
Zarówno związki pracodawców, jak i pracowników przyznają, że Polacy nie widzą potrzeby przynależności do organizacji reprezentujących ich interesy. Wydaje się, że szczególnie związki pracodawców mają z tym istotny problem. Aż 90 proc. pracodawców nie zamierza przystępować do żadnej organizacji chroniącej ich interesy. Przedsiębiorcy uznają, że ich członkostwo w organizacjach nie jest istotne dla efektywnego działania związków.
Nie lepiej jest w kwestii zrzeszania pracowników. Wiceprzewodniczący OPZZ, Andrzej Radzikowski, zapewnia, że związki znają problemy i oczekiwania swoich członków. OPZZ zrzesza pracowników wszystkich sektorów. Jak twierdzi wiceprzewodniczący, organizacja interesuje się losem wszystkich grup zawodowych, w tym samozatrudnionych i freelancerów. Osób, które nie mają możliwości zrzeszania się jest ponad 3 mln. Nie mając silnej reprezentacji, nie mogą oni należycie chronić swoich interesów.
Pomimo, iż związki są dość istotnym wsparciem dla pracowników w Polsce do organizacji pracowniczych należy tylko 17 proc. zatrudnionych. Dla porównania, szwedzkie związki zrzeszają ponad 70 proc. pracowników. To ogromna przepaść dzieląca te dwa kraje. W Szwecji dialog pomiędzy stronami ma jedną nadrzędną cechę: działa w oparciu o pytanie, jak wspólnie budować wartość społeczno – ekonomiczną przedsiębiorstwa.
Nowy rozkład sił
Polski rynek pracy ewoluuje w kierunku rynku pracownika. Wyrównuje się więc pozycja pracobiorcy w stosunku do zatrudniającego go przedsiębiorcy. Pracownicy nie muszą skupiać się na wywieraniu presji na pracodawcy, aby wymusić lepsze warunki pracy. To po stronie pracodawcy leży większy wysiłek, aby utrzymać zatrudnienie w firmie na odpowiednim poziomie.
Ta sytuacja doprowadziła do złagodzenia konfliktów pomiędzy pracownikami i pracodawcami. Jak wynika z ostatnich badań, wzrosło zadowolenie z pracy, a realne zarobki zwiększyły się o ponad 10 proc. Zmniejszyło się też zainteresowanie nawiązywaniem dialogu z odwoływaniem się do uczestnictwa rządu w rozmowach. Najczęściej porozumienia zawierana są pomiędzy pracodawcą, a związkami. Praca nad jakością dialogu jest jednak nadal potrzebna. Konieczne jest stworzenie takiego modelu współpracy, w którym pracodawca i pracownik będą równorzędnymi partnerami, zmierzającymi w tym samym kierunku.
Może to Ci się spodoba
Zmieniają się zasady zatrudniania osób niepełnosprawnych
Od 1 lipca wchodzą w życie nowe przepisy o zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Ulga, o jaką pracodawcy mogą obniżyć wpłaty na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, zostanie obniżona z 80 do 50 proc. To oznacza więcej
UE pomaga zwalnianym z pracy
Nieustanny kryzys gospodarczy i ekonomiczny większości państw świata skłonił Unię Europejską do stworzenia programu, który miałby zająć się opieką osób zwalnianych z pracy. W tym celu powołano do życia Europejski
Nowe zasady podatkowe i pandemia uelastyczniają rynek pracy. Coraz więcej osób staje się GIGerami i pracuje na własny rachunek przy wielu projektach
GIGerzy to osoby, które pracują nad różnymi projektami dla różnych pracodawców, najczęściej z domu lub innego miejsca spoza biura. W 2025 roku będą oni stanowić 15 proc. pracowników w skali całego globu, a
Albo przywrócenie do pracy albo odszkodowanie – te opcje nie idą w parze
Zdaniem Sądu Najwyższego nie ma możliwości żądania przywrócenia do pracy i jednocześnie wypłaty odszkodowania. Te roszczenia wzajemnie się wykluczają. Sprawa, w której głos zabrali sędziowie SN dotyczyła pracownicy zwolnionej z
Na polski rynek pracy może trafić ok. 600 tys. uchodźców, głównie kobiet. Pracodawcy dostosowują ofertę
– Wśród uchodźców z Ukrainy około połowę stanowią dzieci, więc nie mogą pracować. Z pozostałego miliona jakaś część to babcie, które z tymi dziećmi przyjechały. Tak więc realnie na polski rynek pracy może napłynąć około
Praca w szczególnych warunkach – dokumentacja do ZUS
Przy uwzględnieniu praw do wcześniejszej emerytury, czy też emerytury pomostowej Zakład Ubezpieczeń Społecznych uwzględnia okresy pracy w szczególnych warunkach. Okresy te powinny być należycie udokumentowane, w przeciwnym razie nie będą

3 komentarze
mini
14 listopada, 13:42arek
17 listopada, 10:07ilonaa
17 grudnia, 10:44